Burzash
Maniak Postów
Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:26, 10 Cze 2008 Temat postu: Uczymy się przeklinać ... na inscenizacje rzecz jasna ;] |
|
|
Czasami przy odgrywaniu historycznej scenki, aż chciałoby się zakląć szpetnie.
A że niektóre przekleństwa z czasem utraciły swoją MOC, niektóre stały się wręcz zabawne, można by zebrać tu, co się da i zobaczyć, co z tego wyjdzie. Z powodu cenzury części tekstów nie da się czytać, więc („motyla noga”) wrzucajcie odnośniki do źródeł, opracowań, bądź też edytujcie tak, żeby dało się coś z tego zrozumieć.
Nie jest to temat, do motyla-nogowania, więc starajcie się powściągnąć języki i postujcie z głową.
Datowanie oczywiście mile widziane.
-------------------------
Jako pierwszy tekst - siedemnastowieczne [link widoczny dla zalogowanych].
A w nim między innymi takie obraźliwe zwroty i sentencyje jak:
diabeł, diabła brat i towarzysz, sekretarz Lucyfera, Twoje wojsko zjada czarcie gówno, kucharz babiloński, kołodziej macedoński, piwowar jerozolimski, garbarz aleksandryjski, świński pastuch, świnia armeńska, podolski złodziejaszek, kołczan tatarski, kat kamieniecki i błazen, szatańskiego węża potomek, świński ryj, kobyli zad, pies rzeźnika, niechrzczony łeb, plugawiec...
Mocniejsze doczytajcie sami.
Życzę miłej lektury.
Mi najbardziej spodobał się "kołczan tatarski". Za link podziękowania dla FlaewHena.
----------------------------
Do Adminów: Przydałby się na forum dział na tematy historyczne związane z życiem codziennym w średniowieczu: kuchnia, gry i zabawy, bo nie miałam gdzie tego wątku wcisnąć. Obecnie jest tylko dział na ubiór i sprzęt.
Co do samego tekstu, to wiem, że XVII wiek, to trochę późno, ale i tak uważam, że tekst jest wart wspomnienia, a już wkrótce coś bardziej odpowiedniego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Burzash dnia Wto 20:53, 10 Cze 2008, w całości zmieniany 6 razy
|
|